Kamieniołom Skały - Oficjalna Strona Oddziału Świętokrzyskiego PTTK im. St. Jeżewskiego w Ostrowcu Św Al. 3-ego Maja 5, tel. (41) 265-25-24

Idź do spisu treści

Menu główne:

ARTYKUŁY POPULARNONAUKOWE
[dr Marzena Stempień-Sałek]

GRZEGORZOWICE: REZERWAT „WĄWÓZ W SKAŁACH” i KAMIENIOŁOM SKAŁY


Góry Świętokrzyskie, choć nie zadziwiają nas ani wysokością pojedynczych wzniesień, ani dzikością stoków, ani też wielkością, przyciągają jednak rzesze turystów i miłośników przyrody. Dzieje się tak za sprawą niezwykłej rozmaitości skał, różnorodności form terenu, licznych zabytków bogatej przeszłości i legendarnej już puszczy jodłowej.
Wyjątkowe są też pod względem geologicznym – na stosunkowo niewielkim obszarze występują niemal wszystkie skały er paleo-, mezo- i kenozoicznej. Te zróżnicowane skały zawierają liczne skamieniałości, często bardzo dobrze zachowane i łatwo dostępne dla zwiedzających. Dlatego też na Ziemi Świętokrzyskiej powstało wiele rezerwatów i stanowisk geologicznych, liczne są także pomniki przyrody nieożywionej.
Jednym z ciekawszych, a mało znanych świętokrzyskich obiektów chronionych jest „Wąwóz w Skałach”. Przylega do niego wielki, już nie eksploatowany kamieniołom Skały. Obydwa miejsca giną wśród zieleni niewysokich wzgórz przeciętych wąską, mokrą doliną rzeczki Dobruchny, która leniwie wije się wśród nadbrzeżnych łąk. Niełatwo do nich trafić. Potęgę przyrody widać dopiero, gdy stanie się twarzą w twarz ze ścianą kamieniołomu.
Dojazd samochodem najłatwiejszy jest od strony drogi Nowa Słupia-Ostrowiec Świętokrzyski. Należy z niej skręcić w lewo przed Waśniowem, na Wojciechowice i Kotarszyn, a następnie pierwszą asfaltową drogą w lewo dojeżdża się prosto do starego kamieniołomu. Drugi wariant, bardziej czasochłonny, ale za to niezwykle malowniczy, to spacer ze Słupi Nowej czarnym, lub niebieskim szlakiem im. Stanisława Jeżewskiego do XIII wiecznego kościółka w Grzegorzewicach i rzeczki Dobrochny, a następnie wzdłuż jej biegu, nie znakowaną ścieżką wśród łąk, aż do wyłaniającego się nagle zza zakrętu kamieniołomu.

Wąwóz w Skałach
Po prawej stronie ściany kamieniołomu znajduje się wejście do rezerwatu przyrody „Wąwóz w Skałach”.
Administracyjnie wąwóz leży w gminie Waśniów i jako rezerwat przyrody istnieje od 1994 r. Zajmuje powierzchnię 3,18 ha. Przedmiotem częściowej ochrony jest odsłonięcie dolomitów dewońskich, morfologia i roślinność wąwozu.
Sam wąwóz wąski, głęboko wcięty w dolomitowe i wapienne środkowodewońskie skały, sprawia trochę tajemnicze wrażenie. Ze swymi stromymi, wysokimi na 30 metrów ścianami wydaje się kłócić z łagodnym krajobrazem doliny Dobrochny. W skalistych zboczach miejscami widoczne są nagromadzenia skamieniałości koralowców, stromatoporoidów, ślimaków i ramienionogów żyjących około 380 mln lat temu. Podobne skamieniałości, można znaleźć w sąsiednim kamieniołomie Skała, o który niebawem powiększy się obszar rezerwatu.
Nim jednak wrócimy do kamieniołomu, warto przyjrzeć się roślinności porastającej ściany wąwozu. Jego zbocza giną miejscami pod kobiercem muraw naskalnych i kseromorficznych. Bezpośrednio na skałach rosną m.in.zanokcica zielona, rojnik pospolity, czosnek naskalny, kostrzewa blada, pajęcznica gałęziasta oman szerokolistny, ciemiężnik białokwiatowyi czyściec prosty. Ponadto u podnóża skał występuje szałwia łąkowa, jastrzębiec kosmaczek i wilczomlecz sosnka. Murawy kserotermiczne zamieszkiwane są przez wiele gatunków pająków, owadów i ślimaków. Południowa część wąwozu częściowo porośnięta jest lasem liściastym z przewagą , lipy, grabu z domieszką osiki. Występują tu także m.in. bluszcz pospolity, groszek wiosenny i konwalia majowa.

Niezwykła ściana kamieniołomu Skały
Przy pierwszym, pobieżnym zerknięciu na skałę, wydaje się nam jednakowa, przykurzona, nieinteresująca, niema. Gdy bliżej się jej przyjrzymy, zobaczymy wielką różnorodność warstw skalnych. W niektórych miejscach występują nagromadzenia skamieniałości, głównie muszli ramienionogów, wyglądające w przekroju jak białe, pogrubione w części środkowej łuki, w innych miejscach spotkać można dwukolorowe, naprzemianległe warstewki tworzące tu i ówdzie wybrzuszenia, zaburzające ich równoległy przebieg, gdzie indziej jeszcze - nieregularne spękania, czy gwałtowną zmianę barwy.
I tu ogromne pole do popisu dla uważnych obserwatorów – śledząc sukcesję wszystkich zmian zapisanych w skale, sposób pogrzebania skamieniałości, ich ilość i wygląd, czy uziarnienie skały, można odtworzyć jakie warunki środowiskowe panowały w tej okolicy małe 380 mln lat temu. Czy był tu ląd, czy ocean, a może płytka zatoka, czy klimat był gorący i wilgotny, czy też może suchy, jaki był kierunek wiatrów i prądów morskich, a nawet czy daleko było do innego lądu i czy występowały na nim wulkany.
Może nie na wszystkie te pytania znajdziemy od razu odpowiedź, ale warto zastanowić się nad tymi najprostszymi. I tak po prawej stronie głównej ściany kamieniołomu Skały znajduje się bardzo charakterystyczna warstwa o miąższości kilkudziesięciu cm, zawierająca ogromne ilości dużych muszli ramienionogów. Prawie wszystkie leżą wypukłością do dołu.

Na pewno więc musiało być tu dawniej morze, bo w takim środowisku żyją właściciele tych muszli, najprawdopodobniej dość płytkie, z dobrze natleniona wodą. Muszle mają grube skorupy – pewnie często zdarzały się tu sztormy, a ramienionogi, by przetrwać i nie połamać muszli, musiały wytwarzać je możliwie najmocniejsze.
Kolejne ławice, położone na lewo od tej z nagromadzeniem ramienionogów, nie zawierają prawie wcale skamieniałości, barwa skały jest mało zmienna, wygląd dość monotonny. Dopiero na sąsiedniej ścianie natrafiamy na ciekawą żółto-szarą laminację. W niektórych miejscach warstewki wydają się nabrzmiewać tworząc nawet kilkunastocentymetrowej wysokości laminowane budowle.

Są to stromatoporoidy, czyli wymarła grupa gąbek, które były bardzo powszechnymi organizmami w paleozoicznych morzach. W dobrych dla nich warunkach rozrastały się w całe „dywanowe maty”. Najlepiej czuły się w wodach płytkiej laguny, takie wiec płytkowodne warunki musiały tu kiedyś panować.
Na jeszcze płytsze środowisko wskazują tzw. „szczeliny z wysychania”.

Można je znaleźć w górnej części ściany kamieniołomu, w lewo ponad warstwami ze stromatopoidami. „Szczeliny z wysychania” nie są skamieniałością organiczną, ich odnalezienie w kamieniołomie Skała jest swego rodzaju testem na spostrzegawczość obserwatora. Powstawały w środowisku okresowo zalewanym przez wodę, okresowo wysychającym, w mulastym podłożu, w raczej ciepłym i suchym klimacie. Ich obecność wskazywać może na przykład na strefę międzypływową.
Tak więc po krótkim geologicznym spacerze wzdłuż ścian kamieniołomu udało nam się rozpoznać aż trzy różne środowiska w jakich powstawały środkowodewońskie skały w tym rejonie: środowisko morskie z przekrojem muszli ramienionogów, lagunowe ze stromatoporoidami i przybrzeżne, międzypływowe ze „szczelinami z wysychania”.
A jeśli uważnie spojrzymy w górę na żółtawą warstwę, ostro odcinającą się od czerwonawych dewońskich skał kamieniołomu, rozpoznamy całkiem pokaźną pokrywę lessową.

Warstwa ta powstała zupełnie niedawno w sensie geologicznym, bo związana jest z czwartorzędowymi zlodowaceniami. Wraz z wiatrem, z przedpola lodowca wywiewany był pylasty materiał (głównie drobne okruchy kwarcu), który osadzał się najczęściej w tzw. cieniu jakiegoś wydłużonego wyniesienia. W tym wypadku wyniesienie stanowiły Góry Świętokrzyskie. Po ich sforsowaniu siła wiatru malała na tyle, że nie mógł już unosić pyłu. W związku z tym cząsteczki pyłu opadały stopniowo, by parę kilometrów ( czasem i kilkadziesiąt) dalej osiąść na powierzchni ziemi. Po pewnym czasie powstała z nich pylasta zwięzła skała – less. W niektórych miejscach w Polsce (np. Roztocze) jego pokłady dochodzą do 30 m miąższości. Tu w kamieniołomie Skały warstwa lessowa jest dużo mniejsza, sięga ledwie 1,5 -2 m. W jej górnej części wyraźne są małe otworki – to „ jamki”, w których budują swoje gniazda jerzyki.
W rejonie kamieniołomu jest jeszcze jedno ciekawe miejsce. W skarpie położonej na północ od samego kamieniołomu, w odsłaniających się tu dewońskich łupkach znajdują się zagłębienia, z których kolekcjonerzy wydobywają liczne skamieniałości. Łupki są miękkie, a wypreparowane z nich skamieniałości drobnych brachiopodów i korali prawie same wpadają szczęśliwcom do ręki.


 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego